czwartek, 31 marca 2016

Wolnowarowa Wołowina z Brokułami



Ulubione danie mojego M. dzisiaj w wersji wolnowarowej. Trudno określić pochodzenie, podobno chińskie, ale nasze znajome Chinki nigdy o nim nie słyszały;) Mój M. zakochał się w nim podczas naszego pobytu w USA, gdzie można je było dostać w każdym chińskim all-you-can-eat buffet. Dlatego dla nas to danie chińskie i niech tak zostanie;)

środa, 23 marca 2016

Wolnowarowy Dip Pomidorowo-Serowy



Uwielbiam kuchnię Tex Mex, o czym już nie raz pisałam. Dzisiaj przepis na prosty dip na ciepło na chłodne wieczory, a ponieważ w naszej strefie klimatycznej takich nie brakuje, to jeszcze nie raz zagości on na naszym stole;)
W sumie ten dip powstał z potrzeby chwili, miałam ochotę na chipsy tortilla z jakimś sosikiem, a niewiele w lodówce i brak chęci na wieczorną wizytę w sklepie...znacie to? 
Tak, więc wykorzystałam, to co znalazłam i tak oto powstał on ;)

niedziela, 20 marca 2016

Wolnowarowy Ryż na Mleku z Cynamonem


Potrawa mojego i pewnie waszego dzieciństwa, pyszna i prosta. Od razu się do czegoś przyznam;) W przepisach, które znalazłam było napisane "gotować 3-4 godziny na low" i bardzo chciałam się tego trzymać, ale wstawiłam ryż ok 13.30 - miał być na podwieczorek dla dzieci, a ok. 15 wychodziliśmy na spacer. Zajrzałam do gara, a tam nic jakby się nie dzieję, myślę sobie, że przestawię na High i jak wrócimy będzie idealny.... no i to był mój błąd. Jak otworzyłam wolnowar po powrocie, ścianki były przypalone a ryż prawie wyschnięty. Poratowałam się wlaniem dodatkowego mleka i całe szczęście udało się:)) No więc, drodzy czytelnicy, zachęcam do trzymania się czasu gotowania, jeśli chcecie uniknąć takiej niespodzianki:)

niedziela, 13 marca 2016

Wolnowarowa Meksykańska Lazania


Dzisiaj nieziemsko dobre danie kuchni tex-mex:) Miałam pewne obawy, czy ta lazania wyjdzie i będzie jadalna, ale były one zupełnie niepotrzebne i od dzisiaj będzie ona z pewnością stałym punktem naszych weekendowych kolacji. 

Ocena:

Lazania wyszła przepyszna! Delikatny smak serka ricotta i lekko ostrawy smak mięsa i sosu stworzyły kompozycję idealną. Co więcej, tortille pod wpływem gotowania zrobiły się miękkie, z łatwością można je było przeciąć widelcem no i bardzo dobre w smaku (sądziłam, że pozostaną takie lekko twardawe, ale wyszły super):) 
Oboje z M. stwierdziliśmy, że fajnie mogłoby smakować z dodatkiem jalapeno, czerwonej papryki albo ogórków korniszonych pokrojonych w plasterki. Jeśli zdecydujecie się na któryś z tych dodatków, dajcie znać jak wyszło:))
Spróbujcie, a na pewno się nie zawiedziecie:)