sobota, 16 stycznia 2016
Guacamole - moje ulubione:)
To guacamole oczywiście nie zostało zrobione w wolnowarze, ale ponieważ często gości w moich postach jako dodatek do dań, postanowiłam podzielić się z Wami moim przepisem. Wychodzi dokładnie takie, jakie lubię, trochę chrupiące, lekko kwaśne po prostu PYCHA:)
Cały sekret zrobienia dobrego guacamole polega na tym, żeby awokado nie zostało całkowicie zmiażdżone na papkę, trzeba pozostawić je lekko grudkowate. No i oczywiście owoce muszą być miękkie, tak żeby bardzo łatwo można było je zgnieść widelcem.
Dodatkowo, jeśli wybierzecie wersję z pomidorami, powinno się je dodać do reszty składników zaraz przed podaniem.
Składniki:
2 owoce awokado
połówka limonki
pół średniej czerwonej cebuli
pół większego pomidora (1 mniejszy)
sól/ pieprz
kolendra (najlepiej świeża)
Przygotowanie:
Awokado przekrój na pół, wyciągnij pestkę, łyżką wybierz miąższ. Przełóż do głębokiego talerza i zgnieć widelcem tak, żeby zostały małe grudki.
Cebulę drobno pokrój. Dodaj razem z sokiem z limonki do zgniecionego awokado.
Dodaj sól i pieprz (do smaku). Wymieszaj.
Wstaw do lodówki na ok. 20 minut.
W międzyczasie pokrój pomidora w małą kostkę i dodaj wraz z kolendrą do guacamole zaraz przed podaniem. Wymieszaj.
Gotowe:)
Uwagi:
Jeśli podajesz guacamole z tortilla chips, podgrzej je chwilę na blaszce w piekarniku (możesz je też posypać lekko żółtym serem). Mała rzecz, a robi WIELKĄ różnicę:)
Jeśli nie masz limonki, możesz dodać sok z cytryny (2 łyżki). Nieraz tak robiłam i właściwie nie czuć różnicy.
Kolendra też jest opcjonalna, fajnie dodaje smaku, ale bez niej też dobrze smakuje.
Możesz doprawić papryczką chilli, jeśli lubisz ostrzejsze smaki.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz